Gdzieś na dachu wieżowca samotna dziewczyna otworzyła oczy.
Czy to wszystko było snem..?
A może teraz śni?
Powoli dochodziły do niej myśli. Andrea. To było imię. Tak na nią mówili..
Wtedy była szczęśliwa.. Więc dlaczego jej to zrobił? Dlaczego wysłał ją do tych istot którym kiedyś tak współczuła..
Nie wszyscy byli źli.
Wiele razy rozpaczliwe chciała im pomóc w różnych sprawach, ale teraz, cielesna obecność pośród nich była załamująca.
Czuła się mała i nieważna, a przede wszystkim zniknęło uczucie lekkości i szczęścia.
Pamiętała już wszystko.. Całą drogę do tego zepsutego świata.
Spadała.. Czuła jak z każdą chwilą oddalała się od radości i miłości.
Otrząsnęła się ze wspomnień. Chwiejnie stanęła na nogach i spojrzała w górę.
Chmury nad nią układały się w jaśniejący wir, który powoli zanikał.
Jej krótka sukienka trzepotała na wietrze.
Spuściła wzrok i długo patrzyła na tętniące życiem miasto.
Londyn nigdy nie kładł się spać.
-Ten świat jest potępiony -szepnęła -Tu upadają anioły.
Nie wiem kim jest Andrea,co trochę mnie denerwuje,bo nie wiem jak to się ma do całości. Ale to dobrzs,to znaczy że później nas wszystkich zaskoczysz! Ostatnie linijki są poprostu niczym dejavu (nie wiem jak to się pisze :) i przypominają troszkę mi DA...:)
OdpowiedzUsuńAndrea jest upadłym aniołem którego wygnano za wspolczucie rasie ludzkiej.. A ma się to tak ze przypominala sobie wszystko przed upadkiem, także imię.
OdpowiedzUsuńZaczyna się ciekawie *,*
OdpowiedzUsuńJuż niedługo pierwszy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wcawiac na wattpad bo na blogu ludzie nie czytają już prawie
OdpowiedzUsuńCo prawda prolog jest krótki, ale bardzo ciekawy. Napisałaś to w stylu naprawdę doświadczonej pisarki :) Coś czuję, że zostanę tu na dłuuuugo. W całym prologu najbardziej urzekł mnie fragment ,, - Ten świat jest potępiony -szepnęła- Tu upadają anioły” Nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału by móc bliżej przyjrzeć się tej historii i motyw postępowania bohaterki.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i sukcesów :)
Dziękuję ♡
OdpowiedzUsuńświetny prolog- krótki, ale czyta się bardzo dobrze. Opowiadanie zapowiada się smutno, ale to dobrze, bo ja kocham dramaty! to mój ulubiony gatunek lektur, zresztą tak jak temat fantasy... oj tak. Czekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział, napiszesz do mnie jak już go napiszesz? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :*
Napisze ;) dziękuję:*
OdpowiedzUsuńHej! Bardzo fajny początek. Wszystkie takie historie o upadłych aniołach to dość powszechny temat, ale może Ty wymyślisz coś bardziej autorskiego? :D Trzymam kciuki! Powiadom mnie o pierwszym rozdziale, jeśli możesz. Zapraszam Cię też do siebie. Również piszę opo z gatunku fantastyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Xx
OCZY w OGNIU
Dziękuję i na pewno wpadnę na Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuń